Loading...

en lt lv ru

Te niemiecki marki mają kłopoty finansowe

Peek & Cloppenburg. Czy sieć da się jeszcze uratować?

Niemiecki oddział firmy jest w trudnej sytuacji finansowej i chce zyskać na czasie, aby negocjować z wierzycielami. W latach koronawirusa 2020 i 2021 obroty Peek & Cloppenburg gwałtownie spadły. Straty wyniosły setki milionów euro. Zdaniem prezesa Steffena Schüllera sieć cierpi także z powodu wzrostu kosztów produkcji odzieży, problemów z dostawami, rosnących stóp procentowych i wojny na Ukrainie.

Według grupy pieniądze, które firma zaoszczędzi, nie płacąc wierzycielom przez jakiś czas, zostaną wykorzystane do przyspieszenia reorganizacji. Jednak odroczona płatność jest często prekursorem bankructwa. Około 6800 niemieckich pracowników P&C przez najbliższe trzy miesiące będzie otrzymywać wynagrodzenia z urzędu pracy.

Grupa Otto zamyka sieć MyToys

Zarząd Otto ogłosił, że marka MyToys będzie oferowana w przyszłości tylko na platformie OTTO. Oświadczenie firmy brzmi: „Na rynku zabawek o wysoce konkurencyjnej i niskiej marży obecna koncepcja wielokanałowa nie jest już niezbędna. Decyzja oznacza zamknięcie siedziby głównej MyToys w Berlinie, a także 19 sklepów do lutego 2024 r. " W wyniku tego działania poszkodowanych zostanie ok. 800 pracowników. Mają oni jednak zostać objęci specjalnym programem socjalnym. Asortyment sklepów MyToys obejmował szereg produktów związanych z życiem rodzinnym, począwszy od ubrań ciążowych, poprzez książki i zabawki edukacyjne wspomagające rozwój dziecka.

Niemiecka Galeria nad przepaścią

Inna niemiecka sieć - domy towarowe Galeria mają poważne kłopoty. 27 marca firma stanie do negocjacji z wierzycielami: sieć domów towarowych pracuje nad planem restrukturyzacji pod ochroną sądu w Essen, ale wierzyciele będą musieli zgodzić się na spore rozłożenie spłaty zadłużenia. Banki, inwestorzy, a nawet niemiecki rząd poniosą znaczne straty - donosił "Lebensmittelzeitung".
Zgodnie z planem wierzyciele mogą spodziewać się wskaźnika niewypłacalności wynoszącego zaledwie 2 do 3,5%. Byłoby to gorsze niż poprzedni wniosek Galerii o ochronę zadłużenia w 2020 r., kiedy jeszcze mogła zaoferować wierzycielom 4,55 proc. Jeśli wierzyciele odrzucą propozycję, Galeria będzie musiała zaprzestać działalności.

 

Rating

88 Views

Share To

You might also like
SOCIAL NETWORK
TRENDING POSTS
Go to TOP